czwartek, 27 marca 2014

Ultradźwięki, czyli peeling i lifting inaczej....

Peeling kawitacyjny to bezbolesne, głębokie oczyszczanie skóry za pomocą wibracji ultradźwiękowej, które pozwala na dokładne usunięcie nadmiaru sebum z porów i mieszków włosowych, pozbycie się zrogowaciałego naskórka, zaskórników, wągrów i bakterii. Zapewnia wygładzenie i regenerację skóry, wspaniale pobudza mikro-krążenie - wszystko to jest podstawą zdrowej i pięknie wyglądającej skóry, która jest naszą największą wizytówką.
Zabieg ten powoduje skuteczne złuszczenie martwego naskórka i odsłonięcie młodszej warstwy skóry, wolnej od martwych komórek, nadmiaru łoju, bakterii i substancji toksycznych, a także pozostałości kosmetyków. Tak przygotowana skóra jest gotowa do lepszego wchłonięcia preparatów.
Jakby tego było mało – dzięki użyciu nowoczesnych technologii, kawitacja pomaga też w leczeniu trądziku, tuszuje blizny i widocznie zmniejsza niewielkie zmarszczki.

Dla kogo peeling kawitacyjny?
Bezpiecznemu i bezbolesnemu zabiegowi poddawać się mogą panie i panowie – w dowolnym wieku i z nawet bardzo wrażliwą cerą. Polecany jest osobom
- o cienkiej i wrażliwej skórze, która wykazuje skłonność do podrażnień
- skórą, na której ze szczególną częstotliwością występują rozszerzone naczynka krwionośne. 
- z cerą tłustą i problematyczną
- które – z różnych powodów – nie mogą poddać się manualnemu oczyszczaniu twarzy.
- zmagającym się z miejscowymi przebarwieniami, uwidaczniającymi się na skórze twarzy efektami zmęczenia i sińcami. 
- palącym, których skóra również odczuwa zgubny wpływ tytoniowego nałogu.


Efekty
- dokładne i bezbolesne usuwania martwego naskórka
- oczyszczania skóry z nadmiaru sebum
- lepsze dotlenienie skóry 
- skóra poddana kawitacji staje się delikatna i przyjemnie wygładzona.
- odzyskanie naturalnego blasku
- wyraźnie rozjaśnienie skóry
- usuwa widoczne na twarzy, szyi czy dekolcie, szpecące przebarwienia. 
- głębokie nawilżenie
- stymuluje wzrost poziomu kolagenu, wzmaga  wytwarzanie elastyny (efekt odmłodzenia)


Kawitacja w domu...

Niedawno zakupiłam produkt do wykonywania peelingu kawitacyjnego w domu. 
Jest dość łatwy w obsłudze, lekki i być może nie ma takiej ''siły'' jak sprzęt u kosmetyczki ale jestem osobiście bardzo zadowolona z efektów. 
Skóra jest bardziej gładka, rozjaśniona, jednolita. 



















Po pierwszym zabiegu byłam nieco zaniepokojona, bo moja skóra była dość czerwona, porysowana nawet (może trochę za mocno ''tarłam'' po skórze tą łopatką? ) ale już po kilku godzinach zaczerwienienie zniknęło.
Później pojawiło się kilka wyprysków, które uznałam, za efekt oczyszczania się skóry. Krostki szybko zniknęły a skóra wyglądała nieco lepiej.

Po kilku zabiegach stwierdzam, że produkt warty zakupu, jak na swoją cenę sprawuje się całkiem dobrze i jestem bardzo zadowolona. Nie ma może jakiejś dramatycznej różnicy, jednakże odnoszę wrażenie, że skóra jest bardziej gładka, zmniejszyła się ilośc podkórnych krostek, cera jest jakby bardziej jednolita.
Kawitację stosuję w połączeniu z kuracją kolagenową kosmetyków Colway. 




Jak to zrobić w domu?
Peeling kawitacyjny wykonuje się przede wszystkim w obrębie twarzy, szyi i dekoltu. Dodatkowo, kawitacja zastosowana na plecach ma działanie oczyszczające, a wykonywana na dłoniach – regeneracyjne i odżywcze.
Podstawowym narzędziem wykorzystywanym podczas tego zabiegu jest specjalistyczny, zakończony szpatułką aparat wytwarzający niegroźne dla zdrowia i życia fale ultradźwiękowe. Aparat ten emituje bardzo delikatne, wytwarzające ultradźwięki, bezbolesne i nie powodujące odczucia dyskomfortu wibracje.

Pierwszym etapem kawitacji jest nawilżenie skóry (tylko w tych warunkach ultradźwięki sprawnie spełniają swoje zadanie). W dalszej kolejności przykładamy do twarzy, szyi lub dekoltu wibrującą szpatułkę, która – w kontakcie z nawilżoną skórą – wytwarza mikroskopijne, zwiększające pod wpływem drgań swoją objętość pęcherzyki. Kiedy pęcherzyki ulegają gwałtownemu rozpadowi – uwalnia się ciepło i rośnie ciśnienie, w efekcie czego komórki martwego naskórka są skutecznie rozbijane, oczyszczane i eliminowane.

W dalszej kolejności dochodzi do pobudzenia mikrokrążenia i wydalenia szkodliwych, zalegających w skórze substancji. 
Ostatnią częścią kawitacji może być masaż ultrasoniczny (stosowany także w kuracjach odchudzających i antycellulitowych), zbawiennie wpływający na ogólną kondycję skóry.

Przeciwwskazania:
Peeling kawitacyjny nie jest wykonywany jedynie u osób cierpiących na:
-osteoporozę, 
-nowotwory 
- schorzenia układu krążenia. 

Z kawitacją powinny się też wstrzymać:
- kobiety ciężarne, 
- osoby noszące aparaty ortodontyczne
- osoby gorączkujące.


Jak to zrobić urządzeniem takim jak na zdjęciu? (właśnie takim jakie posiadam w domu)

Specyfikacja:
•  Model: LW-006
•  Moc: 7W
•  Zasilanie: zasilacz sieciowy 15V 1A
•  Wymiary: 18,5cm x 5,3cm x 2,7cm

Tryby pracy

Peel - peeling kawitacyjny 
Zabieg ten powoduje skuteczne złuszczenie martwego naskórka i odsłonięcie młodszej warstwy skóry, wolnej od martwych komórek, nadmiaru łoju, bakterii i substancji toksycznych, a także pozostałości kosmetyków. Tak przygotowana skóra jest gotowa do lepszego wchłonięcia preparatów. Rezultatem oczyszczania (peelingu) jest widocznie wygładzona i delikatna w dotyku skóra, z otwartymi porami i mieszkami włosowymi, skóra zostaje również zdezynfekowana.
1.Włączyć urządzenie przyciskiem POWER.
2.Ustawie czas zabiegu (10 min) przyciskami UP i DOWN.
3.Wybrać funkcje PEEL przyciskiem MODE.
4.Nanieść na skórę płyn (sól fizjologiczna lub niegazowana woda mineralna).
5. Urządzenie zaczyna działać po dotknięciu gołą ręką dwóch metalowych przycisków po obu bokach urządzenia. Dotknąć głowicą skóry i przesuwać ja do przodu( zgodnie z przebiegiem mięśni) tak aby płyn ulegał rozpyleniu. Szpatułkę trzymać pod kątem 45 stopni. W czasie zabiegu zwilżać skórę. Skóra może ulec lekkiemu zaczerwienieniu, które zniknie po kilku minutach (lub godzinach :) )

Sonoforeza (tone) - wtłaczanie 
Wtłaczanie preparatów szpatułą na ułożoną na płasko ( efekt pulsacyjny) Funkcja ta umożliwia wtłaczanie kosmetyków w głąb skóry przez co znacznie zwiększa ich działanie. Stosować kosmetyki aktywne, nawilżające, tonizujące w postaci płynu lub żelu. Nie stosować kosmetyków w postaci kremów oraz kosmetyków tłustych.

Cleaning - oczyszczanie 
Opis zabiegu oczyszczania : Zwilżyć skórę solą fizjologiczną lub płynem tonizującym co najmniej na 1,5 min przed zabiegiem. Metalowa część szpatuły musi być prowadzona po wilgotnej skórze pod kątem 45°. Skóra musi być w trakcie zabiegu zwilżana ( nie stosować na suchą skórę ). Ruch łopatki od środka do zewnątrz zgodnie z ułożeniem mięśni, powoli ruchem płynnym , nie zatrzymując się w jednym miejscu.
NIE STOSOWAĆ NA OCZY ORAZ BEZPOŚREDNIO W ICH OKOLICY
Łączny czas zabiegu oczyszczania , wygładzania i wtłaczania nie może przekraczać 30min.

*Funkcja lift jest niedostępna w tym modelu 


Uroczyście polecam zabiegi kawitacyjne :P



źródła: wikipedia, onet.pl, liczne w google...

sobota, 8 marca 2014

"Jutro", czyli co masz zrobić dziś...

JUTRO...

co masz zrobić dziś , zrób jutro będziesz miał dłużej wolne...

Też tak czasem macie? Jutro posprzątam, jutro pójdę na siłownię, jutro zacznę dietę...
Jutro coś zmienię... a jakby tak DZIŚ???


niedziela, 2 marca 2014

"Ja tylko kromkę", czyli czy pieczywo tuczy?













































Dziś o pieczywie.

Powszechnie uważa się, że chleb tuczy, a na diecie tradycyjne kromki lepiej zastąpić lekkim, chrupkim pieczywem.
Ponieważ pieczywo lubię postanowiłam zagłębić sie w temat. Po wielogodzinnych poszukiwaniach i przeczytaniu wielu artykułów, opinii dietetyków, po rozmowach z trenerami fitnsess oraz konsultacji z ''moimi braćmi z siłowni" dochodzę do wniosku, że stwierdzenie "chleb tuczy" mija się z prawdą.
Oczywiście – jeśli zjadamy go zbyt dużo będzie miał niekorzystny wpływ na naszą wagę- podobnie jak owoce, nabiał, mięso i generalnie wszystko, co spożywamy w nadmiernych ilościach.

"Jestem na diecie i nie jem chleba’’… Czy można winić chleb za nadwagę?
Prawdą jest, że mało kto spożywa pieczywo bez dodatków. Masło, margaryna, serek, wędlina, dżem itd - czyli dodatki , które lądują na naszej kromce dostarczają zazwyczaj więcej kalorii niż kromka nawet najbardziej kalorycznego chleba. Pieczywo, masło, ser żółty, wędlina, troche majonezu, troche ketchupu i mamy ‘’fast food’’ domowego wydania przepełniony kaloriami. Jedna taka bułka i ok 500kcal pochłoniete np na śniadanie. Jesli chcecie obarczać pieczywo za dostarczenie kalorii to chyba tylko dlatego, że robi za taczkę do pozostałych dodatków.

OBALAM MIT iż pieczywo chrupkie jest niskokaloryczne. Jedna kromka pieczywa chrupkiego ma ok 30kcal, a kromka tradycyjnego chleba razowego około 80 kcal. Niskokaloryczność pieczywa chrupkiego wynika przede wszystkim z faktu, iż chleb chrupki jest lekki i pusty w środku. W przeliczeniu na 100 gramów okazuje się, że pieczywo chrupkie jest o połowę bardziej kaloryczne od zwykłego!! ta dam!

PYTANIE: pieczywo białe czy razowe?
Białe pieczywo nie zawiera żadnych szkodliwych substancji więc nie można mówić, że jest bardziej szkodliwe od razowego. Ten typ pieczywa zawiera śladowe ilości witamin, minerałów czy błonnika pokarmowego, gdyż zawarte one są w częściach ziarna, które w procesach oczyszczania mąki zostają odrzucone. Dlatego też można powiedzieć, że białe pieczywo jest źródłem niemal wyłącznie pustych kalorii. Dodatkowo jego indeks glikemiczny jest wysoki, przez co powoduje gwałtowne skoki poziomu glukozy i zaspokaja głód na krótko.

Czyli zatem razowe?

Nawet pieczywo razowe może stanowić pułapkę. Nie dość, że NIE jest ono wypiekane z mąki razowej, producenci często barwią je karmelem, to może dostarczać jeszcze większej liczby kalorii niż białe pieczywo.
Warto nauczyć się odróżniać prawdziwe pieczywo razowe od jego marnej podróbki. Prawdziwy razowy chleb powinien być ciężki i wypiekany w formie. Jeżeli widzimy w sklepie chleb opisany jako razowy, a od zwykłego baltonowskiego różni się jedynie ciemniejszym kolorem i posypką z nasion, to prawie na pewno mamy do czynienia z barwionym chlebem imitującym razowy.

REASUMUJĄC:
Nie taki chleb straszny, jak go malują.
Nie rezygnujcie z niego tylko uważajcie na ilość, jakość i dodatki.

Jestem na diecie i jem pieczywo! Ograniczam je natomiast do weekendowego szaleństwa, bo świeże domowe piecyzwo w weekend to u mnie już norma. Dziecko wstaje i pierwsze pytanie jakie pada z jej ust to ’’gdzie moje bułki na śniadanie?’’ Te sklepowe mogą sobie leżeć a Nieletnia będzie czekać, aż te z piekarnika pojawią się na stole…
Z domowym pieczywem nawet najprostsza kanapka w stylu ‘’jajko na twardo i pomidor’’ smakuje jak najbardziej wykwinte śniadanie


Śniadaniowe rogaliki z makiem:

http://www.kuchennesprawy.com/2014/01/rogale.html